Recykling, czyli resztki robią robotę!!!

Hej!!

No tak dzisiaj mam zabiegany dzień i resztki z wczorajszego obiadu. Więc po drodze dokupiłam w ulubionej piekarni bułki do hamburgerów i w sumie to wszystko. Znowu będzie szybko, smacznie i nic się nie zmarnuje! Zapraszam na domowe hamburgery z domowymi frytkami!!! Fast food po mojemu. To do dzieła.

1. Najpierw kroję ziemniaki na paseczki i zalewam koniecznie zimną wodą. I zostawiam na kilkanaście minut.

1. Jak odpoczną w wodzie, rozgrzewam w małym rondelku olej-taką słuszną porcje-porcja frytek musi być nim przykryta. Smażę na dość dużym ogniu aby złapały temperaturę, potem ją zmniejszam na 5 minut i znowu mocny ognień do końca. To sprawia że będą chrupkie na zewnątrz i miękkie w środku.

1. Teraz wczorajsze kotleciki. Delikatnie podgrzewam je w resztce sosu i wyciągam żeby troszkę obeschły z niego.

1. Na patelni grilowej podpiekam przecięte na pół bułeczki hamburgerowe.

1. I obiad gotowy. Na talerzu lądują posolone i odsączone z tłuszczu frytki. Jedną część bułki smaruje majonezem, drugą keczupem. Układam pokrojone kotleciki i ogórka zielonego-tyle znalazłam w lodówce. I już. Szybko, smacznie i do syta. Smacznego