Skąd się biorą absurdy?
Przypomnijmy sobie wszelkie sytuacje, w których obecna jest przemoc wobec osoby lub własności – pobicia, morderstwa, kradzieże czy podpalenia. Nie będzie zbyt zaskakujące, jeśli bez głębszych analiz zauważymy, że stosowanie przemocy generuje niesprawiedliwość, niekorzystne efekty ekonomiczne, negatywny wpływ na jakość życia, moralność czy zdrowie. Tego typu przemoc można nazwać nieprzewidywalną lub chaotyczną i jest ona tylko jednym z typów przemocy.
Zgodnie z rozróżnieniem Hayeka przemoc może mieć również charakter przewidywalny, uporządkowany i nie być wyraźnie widoczna, tak długo, jak długo się jej podporządkowujemy - będzie to tzw. przemoc instytucjonalna.
Jak wynika z libertariańskiej teorii moralnej, zinstytucjonalizowana przemoc jest czymś w swojej istocie bardzo podobnym do przemocy chaotycznej. Możemy więc podejrzewać, że prowadzi ona do podobnych, choć może mniej nasilonych, czy trochę innych jakościowo, niekorzystnych konsekwencji.
W takiej sytuacji tendencja do szukania przyczyn ekonomicznej niewydajności, korupcji czy rozmaitych współczesnych problemów i absurdów właśnie w sferze instytucjonalnej przemocy stosowanej przez współczesne państwa nie jest sama w sobie błędem poznawczym (tzw. efektem potwierdzenia*), ale świadomym i racjonalnym dostrzeżeniem pewnej wskazówki, co do kierunku dalszych rozważań na temat tego co złe, absurdalne i niemoralne (w trakcie, których rzeczywiście łatwo paść ofiarą efektu potwierdzenia).
*Efekt potwierdzenia to tendencja do preferowania informacji, które potwierdzają wcześniejsze oczekiwania i hipotezy, niezależnie od tego, czy te informacje są prawdziwe. Powoduje, że ludzie poszukują informacji i zapamiętują je w sposób selektywny, interpretując je w błędny sposób. Efekt ten jest szczególnie silny w przypadku zagadnień wywołujących silne emocje i dotyczących mocno ugruntowanych opinii. Przykładowo, czytając o polityce dostępu do broni, ludzie zwykle preferują źródła, które potwierdzają to, co sami na ten temat sądzą lub na co wskazuje im ich własna moralność. Mają również tendencję do interpretowania niejednoznacznych dowodów jako potwierdzających ich własne zdanie.