Wałkiem malowane ściany to miałem w rodzinnym domu. Tata zawsze jechał wałeczkiem, a wzorów na wałkach miał chyba ze dwadzieścia. Tak samo było i jest sporo warstw. Teraz pokoje malowane są na jeden kolor w moim rodzinnym domu.
Pozdrawiam.
Wałkiem malowane ściany to miałem w rodzinnym domu. Tata zawsze jechał wałeczkiem, a wzorów na wałkach miał chyba ze dwadzieścia. Tak samo było i jest sporo warstw. Teraz pokoje malowane są na jeden kolor w moim rodzinnym domu.
Pozdrawiam.
My też sobie wzorki raczej odpuścimy ;)