Konkurs Kulinarny (16) - Makaron, pitaja, figi i truskawki z serem ricotta i biała czekolada
Sycacy makaron jajeczny, owoc pitaja, świeże figi i resztki truskawek w serze ricotta pod biała czekolada? Kto ma ochotę na to niecodziennie zestawienie? Kokos jest opcjonalnym dodatkiem. Czekolada natomiast, i to biała, jest obowiazkowa dla podkreślenia smaku i dodania słodkości.
Biała czekolada nie jest częstym gościem w mojej kuchni. Czarna, ta 70-90 %, jest w domu zawsze. Biała jest jednak tak kremowa, aksamitna w ustach i słodka, że raz na jakiś czas kupuje obydwa rodzaje.
Zgłaszam dzisiejsze danie z makaronem, owocami i czekolada do 16-tej edycji konkursu kulinarnego. Czekam z niecierpliowościa na Wasze reakcje.
Danie proponowane przeze mnie jest dobra alternatywa dla deseru. Może również być wspaniała kolacja jeśli usuniemy czekoladę badź zastapimy ja pestkami czy orzechami.
Pitaja czyli smoczy owoc jest źródłem fosforu, który wzmacnia kości. Zawiera również wapń, po trosze żelaza, ryboflawiny, niacyny, białka i kwasu askrobinowego. Można pitaję dodawać do sałatek, koktaji lub pokroić i jeść bez dodatków. Pitaja jest piękna zarówno w skórce jak i bez. Może być świetna dekoracja. Ma spora ilość ziarenek, które to chrupia w zębach jak mak czy szałwia hiszpańska. Dla mnie rewelacja!
Truskawkowa gruszka (kolejna nazwa tego owocu) to owoc kaktusa. Pochodzi z Meksyku i Ameryki Środkowej jak czytamy w Wikipedii. Istnieja czerwone pitaje i żółte. Na te ostatnie się jeszcze nie natknęłam.
Jeszcze tylko słów kilka o przepisie. Nie wymyśliłam go ale przerobiłam oryginał. Przepis znalazłam w magazynie “Yoga” i od razu mi się spodobał. Kilka składników usunęłam, kilka dodałam i oto on.
Przepis konkursowy:
- makaron ( u mnie jajeczny jak na łazanki, ryżowy też by mi tu pasował)
- owoce (pitaja, figi, truskawki)
- ser ricotta
- biała czekolada
- kokos opcjonalnie
- listki melisy do udekorowania
Makaron gotujemy w wodzie z odrobina oliwy.
Odsaczony mieszamy z ricotta. Dodajemy owoce. Posypujemy starta biała czekolada i dekorujemy listkami melisy. Zajadamy!
Życzę Wam smacznego niedzielnego popołudnia!
Ale czad! :)
Dziękuję @veggie-sloth!
Totalny czad! 😀
Dzięki @zdrowie! Zawsze miło Twoje komentarze poczytać.
😊 A mi miło popatrzeć na Twoje cuda kulinarne!
Niesamowicie apetycznie wygląda !
I było smaczne! Doskonale się komponowało z białym winem.
Dzięki za komentarz!
Kochana...!!!
Zazwyczaj jestem wygadana ale tym razem mnie zatkało... Cudowności stworzyłaś :)
Jak smakuje ten smoczy owoc? Wygląda pięknie i kusząco.
Trochę jak kiwi, nieco delikatniej i mniej kwaśno - z lekką nutą... może truskawki? :)
Dzięki za szybka odpowiedź @veggie-sloth:)
A dla mnie jest taki trochę... bez smaku, za mdły. Chyba, że akurat na takie egzemplarze trafiałam ;))
Tak. Zdecydowanie mało wyrazisty smak. Idealny na upały! Owoc ten zawiera dużo wody. Komponuje się dobrze z wieloma innymi. Dla mnie z arbuzem i melonem, tryskawka i papierówka. Pestki sa bardzo intrygujace;)
Dziękuję bardzo za zmotywowanie mnie do działania @grecki-bazar-ewy!
Już wiem do kogo powędruje mój głos :D
Dzięki piękne @mcko!
Hmm. Ciekawy połączenie. Bardzo mi się podoba tutaj wykorzystanie oprócz konkursowego makaronu smoczego smakołyku.
Osobiście bardzo lubię ale ostaniu szaleją z cenami. Spotkałem rekordową cenę 12 euro za kilogram.
Zdecydowanie niekonwemcjonalne połaczenie. Makaron na słodko robię z twarogiem również. Uwielbiam szczególnie ten zapiekany. Ta wersja jest lżejsza i idealna na lato.
Dzięki za komentarz!
Wygląda pięknie. Bardzo ciekawa propozycja. Powodzenia w konkursie. Pozdrawiam.
Dziękuję bardzo! Tobie też życzę powodzenia:)
wow @sweetsandbeyond musze przyznac ze zrobilas na mnie spore wrazenie tym przepisem! bardzo zaskakujace polaczenie. osobiscie fig bym nie dolozyla ale reszta mmmm!
ps mieszkasz w PL czy UK ? skad kupujesz dragon fruit? wiesz ze za Chiny ludowe nie moge go dostac a tak sie na niego czaje! juz chcialam zamawiac na ybay haha - bo mozna! ale to byla tylko mysl desperacji, bo gwarancja jakosci bylaby raczej watpliwa ;-) powodzenia w konkursie!
Dziękuję pięknie!
A owoce, różnego rodzaju, zdobywam gdzie się da;) Blisko, daleko... Dostawałam też owocowe prezenty.
Mmmm. Chyba nie ma nic lepszego jak dostać owocowy prezent z wakacji ! Moje koleżanki kiedyś s pracy w Niemczech przywiozły wielkie soczyste arbuzy które ważyły po 15-20 kg jak dobrze pamietam ! (Najlepsze na świecie ... ! )
Zgadzam się z Toba! Ostatnio w prezencie dostałam trufle, pesto, oliwę z oliwek o smaku cytrynowym i ocet balsamiczny! Wszystkie te produkty przyleciały do mnie z Rzymu:) Radości nie było końca. A smak trufli jest nie do opisania;)