Śpiew ptaka

in #polish6 years ago (edited)

Podczas leśnej sesji herbaty miałem okazję do głębokich refleksji, mogłem wsłuchać się do otoczenie, chłonąć całe tło otaczającej mnie przyrody - chciałoby się rzec głuszy,lecz okoliczna flora wydaje donośne dźwięki.

69f775422d9f99805b7210c0597e0905.jpg źródło

W czasie tych kilku dłuższych chwil uświadomiłem sobie jak pełne życie są z pozoru puste zakątki, życie nie toczy się jedynie pośród miejskiego zgiełku, to nie odgłos samochodowych silników jest egzemplifikacją tętniącego życia. Miasto jest jedynie bardziej hałaśliwym przejawem ludzkiego istnienia. A to właśnie fauna i flora poza granicą gęstego lasu skrywa w sobie prawdziwą różnorodność życia. Jest także dobitnym przykładem zmienności oraz cykliczności czasu. To tutaj właśnie każdym zmyłem chłonę ową cykliczność; widzę, czuję, słyszę. Bzykające komary, latające trzmiele, pełzające ronaczaki i śpiewające ptaki, które przypominają mi o cykliczności całego Wszechświata. W tej chwili widzę i czuję, że wszystko tętni życiem, lecz jednocześnie mam świadomość końca donośnego śpiewu natury. Owady umrą, ptaki odejdą, zwierzyna zniknie, spadną ostatnie liście i znów nastanie chłodna cisza. Powtarzający się cykl, będzie trwał tak długo aż i my odejdziemy, tak długo aż odejdzie całe życie na tej niebieskiej planecie. Będzie słychać jedynie pękające skały pod wpływem zbliżającego się słońca. Tak długo aż nastanie cisza absolutna. Miliardy lat, nieskończoność Wszechświata ponownie zatoczy krąg. Być może narodzą się nowe formy życia, zabłysną nowe gwiazdy, gwiezdny pył przywieje organiczną materię, które zapoczątkuje coś nowego. Coś zupełnie nowego bez nas. Gdzie będziemy? Czym? Może pyłem uwięzionym w chaosie z którego narodzi się nowy porządek? Nie wiem. Czy to ważne? Tam gdzie czas i przestrzeń nie mają znaczenia wszystko jest relatywne i nieistotne.

Gdzie jesteś przed narodzeniem? Dokąd odchodzisz kiedy umierasz? Miliardy lat upłynęły przed naszym narodzeniem i miliardy lat upłyną po tym, gdy zgaśnie nasze światło. A może odrodzimy się jeszcze w innej postaci? Jako wesoły trzmiel na fioletowej polanie lub egzotyczny ptak na skraju gęstej dżungli? Wszystko jest możliwe, niczego nie da się wykluczyć. Nasza egoistyczna świadomość jest tym co tak naprawdę ogranicza nas umysł przed otwarciem, nie jesteśmy w stanie dostrzec tego co może się wydarzyć z powodu przywiązania do ego. Egoistyczna i niezwykle bojaźliwa świadomość, lecz to nieistotne, po dłuższej ciszy ptak znów zaśpiewa, a cykl życia zainicjuje kolejny krąg. Z nami lub bez nas, materia będzie krążyć nadal.

Tymczasem niech ten ptasi śpiew przypomni nam raz jeszcze jak efemeryczna jest ta chwila.. i niechaj trwa jak najdłużej.

IMG_20190618_144543.jpg


Śpiew ptaka
Napełnia słodyczą,
Letnią herbatę


Oto moje haiku na gorące popołudnie, które raczej nie skłania do refleksji, lecz może jednak ptasi śpiew wyrwie z letargu nasze zmęczone umysły i skłoni do przeżycia tej krótkiej chwili angażując wszystkie zmysły. Żyjemy tak długo jak długo słychać ów ptasi śpiew.