[6] Jak sobie radzić w sytuacji zagrożenia? „Atak ze strony osoby chorej psychicznie”

in #polish6 years ago (edited)

Witam w mojej serii, która pojawia się w każdy piątek jako edukacyjne wejście w weekend. Dawno jej nie było za co przepraszam ;) Dziś zajmiemy się zagorzeniem antropogenicznym jakim jest atak ze strony osoby chorej psychicznie. Jak się przygotować na taką ewentualność? Co robić w trakcie? Jest wiele pytań a ja postaram się na nie wszystkie opowiedzieć.

Źródło obrazka: https://pixabay.com/pl/strach-kobieta-spolszczenie-karb-615989/

Czym jest choroba psychiczna? By odpowiedzieć na to pytanie posłużę się pewnego rodzaju przykładem. Powiedzcie mi jak radzicie sobie ze stresem? Pewnie jeden odpowie, że pichci jakieś smakowitości w kuchni, drugi zaś regularnie odwiedza siłownie, a jeszcze inny gra na jakimś instrumencie przepiękne melodie lub pisze na steemit artykuły. Nie ma w tym niczego złego, a wręcz przeciwnie rozwijanie naszych pasji czy też posiadanie jakiegoś hobby jest niezmiernie ważne dla naszego zdrowia psychicznego. Problem pojawia się wówczas gdy np. w sytuacji stresowej uciekamy w swoje wyobrażenia świata i snujemy różne wizje, które zaczynają się nam powoli mieszać z rzeczywistością. Zatrzymajmy się na chwilę przy tym. Można mi teraz zarzucić tekstem „hej ale każdy z nas ma jakieś fantazje lub wyobrażenia świata, a przecież normalnie funkcjonujemy i nie jesteśmy chorzy psychicznie więc o co ci człowieku chodzi!”. Owszem zgodzę się z tym jednak pamiętajcie, że każdy z nas widzi świat trochę inaczej dla przykładu podam fakt, że każdy widzi paletę barw w zupełnie inny sposób. Dla Ciebie kolor czerwony wygląda inaczej niż dla Twojej mamy, przyjaciółki lub też partnera/partnerki. Mówiąc o chorobach psychicznych trzeba zaznaczyć to, że każdy z nas ma zupełnie inną odporność psychiczną na różnego rodzaju zadry i znoje życia codziennego. Wszyscy jesteśmy ludźmi i w pewnej mierze wiedziemy podobne życie. Każdy z nas musi spać, jeść, wypróżniać się oraz zaspokajać inne swoje potrzeby. Kolejny problem pojawia się zatem gdy nie jesteśmy w stanie zaspokoić swoich potrzeb. Nie mówię tu o potrzebach fizjologicznych ale właśnie o tym, że czujemy się nieakceptowani w grupie rówieśniczej lub rodzinie. Zamykamy się wówczas w sobie co jest już bardzo poważnym symptomem, którego lekceważenie jest co najmniej nie rozsądne. Pisząc to nie mam na myśli tego byśmy na siłę zgrywali kogoś kim nie jesteśmy dla uzyskania akceptacji chodzi mi o to, że zamykanie się w sobie może pogłębiać lub tworzyć w nas samo destrukcyjne zapędy. Niszczą one w człowieku to co najbardziej w sobie lubi i każą siebie karać za zło tego świata. Osoba z zaburzeniami bardzo cierpi bo nie rozumie często tego w jakim beznadziejnym położeniu jest.

Źródło obrazka: https://pixabay.com/pl/halloween-horror-straszny-creepy-2410865/

Jak rozpoznać czy osoba w twoim otoczeniu jest zaburzona? Zatrzymajmy się na chwilę przy tym. Sięgnijcie do swojej pamięci i przypomnijcie sobie ostatnią rozmowę z waszym znajomym, kolegom lub inna sobą. Opowiadała wam ona pewnie jakąś historię. Zastanówcie się czy była ona spójna czy też nie. Jeśli nie to nie zawsze może oznaczać, że ktoś was okłamuje, a właśnie to, iż osoba taka może mieć zaburzenia myślenia. Chaos wypowiedzi czy też obsesyjne trzymacie się jakieś kwestii, urywanie wątków to właśnie pierwszy symptom, że z tą osobą jest coś nie tak. W takiej sytuacji starajmy się usystematyzować wypowiedź rozmówcy nadając wypowiedzi jego/jej logiczną całość. Robimy tak tylko wówczas gdy mamy pewność, że taka osoba nie zamknie się w sobie bardziej przez ów działanie. Kolejnym problemem są urojenia. Jeśli cokolwiek zagraża ci ze strony osoby z urojeniami to pamiętaj z tym repertuarem fałszywych niczym niepopartych przekonań bądź interpretacji rzeczywistości się nie dyskutuje. Bierzesz się je jako prawdę objawioną i kombinujesz jak dopasować swój pogląd do poglądu innej osoby. Nawet nie chodzi tu o forsowanie swoich "prawd", a o zwykłe bezpieczeństwo bo osoby z urojeniami mogą zrobić komuś krzywdę (nie będąc świadomymi tego co robią), a jak próbujesz ją/jego powstrzymać to ze względu na obniżony próg bólu możesz złamać takiej osobie rękę a ona dalej będzie Cie ta ręką próbowała skrzywdzić. Następna kwestią są omamy czyli fałszywe doznania słuchowo-wzrokowe czy też smakowe. Omamy często idą w parze z urojeniami, zatem z nimi również się nie dyskutuje. Poruszyć również trzeba kolejny aspekt jakim są emocjonalne zaburzenia. Wiążą się one z przemocą emocjonalną, której doświadczyliśmy w dzieciństwie. Jak czeto zdarzyło się wam powiedzieć komuś lub usłyszeć, że histeryzujemy lub jesteśmy „nieporadni życiowo”. Wielokrotnie słyszymy „jak popracujesz to będziesz bardziej ogarnięty/a” lub „jak urodzisz dziecko to ci przejdzie cały smutek” lub moje ulubione „idź na spacer/popływaj to będzie Ci lżej”. Problem jest z tym, że tak naprawdę nikt nas nie nauczył jak radzić sobie z emocjami, a nawet pokuszę się tu o tezę, że nie jesteśmy nauczeni interpretować emocji w sposób poprawny. Od dziecka słyszymy od rodziców teksty w stylu „nie histeryzuj” gdy zniszczy nam się zabawka, do której jesteśmy przywiązani. Ile par oczu tyle punktów widzenia. Dla mnie coś może się wydawać błahe, a dla kogoś innego to jest koniec świata zatem na tym polu może dochodzić do wielu nieporozumień. Budzi to konfliktowe sytuacje, które prowadza często do przemocy fizycznej lub psychicznej. Tłumiąc w sobie emocje możemy nieświadomie się ich pozbawić lub zacząć „odreagowywać” je na otoczeniu. Poprawna interpretacja emocji i empatia może być zatem kluczem do poradzenia sobie z agresją ze strony osoby z zaburzeniami. Nie możemy być obojętni gdy dzieje się komuś krzywda gdyż właśnie taka postawa prowadzi do sytuacji, w której stając się ofiarą musimy radzić sobie sami. Wspomniane wcześniej zamykanie się w sobie to nie tylko brak kontaktu z daną osobą lub wycofanie się z życia społecznego. Czasem jest tak, że mamy do czynienia osobą towarzyską i choć znamy ją wiele miesięcy, a nawet lat to nic o niej nie wiemy. Jeszcze w innych momentach dochodzi do sytuacji w której dana osoba traci zainteresowanie sprawami rodzinnymi lub przyjaciół. Zwracajmy zatem uwagę na siebie nawzajem i pomagajmy sobie. Psychika jest bardzo pokręcona i niezrozumiała dla wielu ludzi. Nic nie jest oczywiste, nie ma podziału na czarne i białe i nigdy nie będzie. Pamiętajcie gdy ktoś z waszych bliskich ma lub przeczuwacie, że może mieć zaburzenia psychiczne to oczywiście możecie jej pomóc samą obecnością jednak nie bierzcie na siebie zbyt wiele bo możecie taka osobę skrzywdzić. Najlepiej gdy zgłosicie się do psychologa lub psychiatry i powiedziecie jaki jest problem by to właśnie on pomógł wam opracować strategię zaciągnięcia waszego bliskiego do psychiatry. Jeśli zaś czujecie się zagrożeni to zadzwońcie pod 112 i wezwijcie odpowiednie służby i nie zgrywajcie chojraków bo z zaburzeniami psychicznymi nie ma żartów.

Źródła:

http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/choroby-psychiczne/jak-rozpoznac-chorobe-psychiczna-co-moze-swiadczyc-o-chorobie-psychicz_39881.html
Moja wiedza ;)

All rights reserved by @veroniq 2018

Sort:  

Całkiem mocny tekst. Chociaż gadanie bez ładu i składu to domena wielu ludzi, spotkań rodzinnych, czy po prostu swobodnej rozmowy w gronie bliskich, gdy "gada się" z wieloma na raz. Świetny tekst :-)

Co innego spotkania rodzinne, a co innego gdy notorycznie historie opowiadane przez twojego znajomego są nielogiczne gdy rozmawiacie face to face. Też trudno jest wychwycić tego typu nielogiczności lub sprzeczności gdyż nieraz są one bardzo subtelne.

Dziękuję za miłe słowa. ^_^