You are viewing a single comment's thread from:

RE: Narzekanie . . .

in #polish6 years ago

Ważny temat poruszyłeś. Trudno jest się wyrwać z tego nawyku, a relacje jakie mamy z ludźmi tego nie ułatwiają. Szczególnie wobec przyjaciół i rodziny trudno się uwolnić od poczucia winy, że nie chcesz już słuchać tego samego od lat ględzenia. Nie wiem jak u Ciebie było, ale u mnie po zmianie sposobu myślenia "odpadło" wiele znajomości, jakoś tak same się wykruszały...
Co innego wsparcie w konkretnej, kryzysowej sytuacji, a co innego towarzyszenie komuś latami w tym samym bagienku. Ja pas!
ps: też byłam narzekaczem ;)

Sort:  

Siemanko :)
Nawet nie wiesz jak bliskie jest mi to uczucie, większość uważa, że coś mi odbiło, kontakty posypały się jak domki z kart. Na początku było mi nawet trochę przykro, jednak wiem, że na ich miejsce przyjdą ludzie o podobnych poglądach do moich, tak wygląda proces ewolucji, której doświadczamy tu i teraz. Albo zaczniemy żyć naszym życiem, albo zamykać weekendowy krąg narzekań :)
Dziękuje Ci bardzo!!! Wspaniałego dnia, :)