You are viewing a single comment's thread from:
RE: Nowotwory u psów i kotów - leczyć, ratować za wszelką cenę... czy odpuścić
Nie posiadam aż tak głębokiej wiedzy weterynaryjnej by ocenić prawdopodobieństwo wyleczenia zwierzaka. Dlatego zawsze zdaję się na diagnozę i decyzję weterynarza. Za to ze dzwigają moralny cieżar takich decyzji i wyborów bardzo ich szanuję bo wiem, że czasem nie są to łatwe decyzje. Ci ludzie kochają zwierzęta a muszą mierzyć się z wyborami i emocjami podobnie jak opiekunowie zwierząt.
To są bardzo trudne decyzje, uwierz mi. Na nowotwory zapadają najczęściej psy czy koty starsze. Są oczywiście wyjątki, że młodziutkie zwierzę choruje. Jeśli się da, na przykład, amputować łapę z powodu raka i nie ma przerzutów do płuc, to nie ma co się wahać. Zwierzę doskonale poradzi sobie na trzech łapach. Byle by nie bolało.