Urojenia Jana Tomasza Grossa

in #reakcja6 years ago

Tego Pana chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Według Wikipedii historyk. Według wielu tym historykiem nie jest, ale tu potrzebne źródło. Człowiek, który bardzo lubi mówić źle o Polakach oskarżając nas ciągle o antysemityzm. Bardzo nie podoba mi się jego jednostronne podawanie historycznych faktów. O Polakach mordujących Żydów pisze i gada jak najęty, jednak kompletnie nic nie wspomina o Żydach mordujących Żydów, a jest to bardzo ciekawy, ale też niezwykle cichy temat. Szkoda, że tak bardzo wybiórczo podchodzi do historii.

Dziś Jan Tomasz Gross podał sposób w jaki, według niego, można odsunąć PiS od władzy. Warto go w tym miejscu zacytować:

[...] wyborcy PiS i opozycji demokratyczno-liberalnej różnią się od siebie światopoglądem, a nie, jak pokazują dane demograficzne, wykształceniem, poziomem frustracji, zamożności, czy religijności, chociaż zapewne i w tym lub owym również. Moim zdaniem jego kamieniem węgielnym – tak jak i w przedwojennym wydaniu – jest ANTYSEMITYZM. A to prowadzi do konkluzji, że aby z PiS wygrać wybory, trzeba będzie w Polsce przewalczyć antysemityzm przynajmniej w takiej mierze, by chociaż część endeckiej publiczności zmieniła poglądy

Ale tak na poważnie nie wiem co trzeba mieć w głowie, żeby cały czas wmawiać Polakom, że mają antysemickie poglądy. Nie tak dawno czytałem raport dotyczący incydentów antysemickich w poszczególnych krajach UE z 2018 roku. I kto jest na pierwszym miejscu? Domyślacie się? Muszę zmartwić Grossa, ale to nie Polska, a Niemcy z liczbą 1646 incydentów antysemickich - wiadomo #swejnaturynieoszukasz. Na drugim miejscu z tego co pamiętam było UK. Polska zajęła chyba 8. miejsce czy jakoś tak. No trochę słabo jak na tak antysemicki kraj.

Ponadto trzeba tu przywołać ważne słowa naczelnego rabina gmin żydowskich w Polsce Michaela Schudricha:

W Polsce czuję się bardzo bezpiecznie, o wiele bezpieczniej niż w Paryżu, gdzie muszę stale uważać na otoczenie. Jeśli wprowadzamy monitoring naszych synagog, to w obawie przed ekstremistami, którzy mogliby przyjechać z Zachodu. Mieszkam w Warszawie od 28 lat i tylko raz zetknąłem się z aktem fizycznej agresji

Zresztą nie wiem czy jest jakikolwiek sens przedstawiania tych faktów i przekonywania, że nie jesteśmy antysemitami, jak Gross w dalszej części swojego wywodu uważa, że niechęć Polaków do LGBT też ma związek z antysemityzmem:

Kolejna fiksacja propagandowa PiS i jego prezesa – o zagrożeniach polskiej rodziny i cnoty narodowej przez LGBT – też jest zakorzeniona w antysemickim kanonie wyobrażenia o Żydach jako rozsadnikach demoralizacji i właścicieli burdeli prostytuujących chrześcijańskie kobiety…

Określenie 'urojenie' chyba najbardziej pasuje do tej pokracznej logiki. Za niechęć do LGBT w dużej mierze odpowiada samo LGBT. Parafrazując trochę Geja przeciwko światu (bardzo polecam tego fanpage'a na FB) członkowie LGBT zachowują się często jak dzieci, które rozpoczęły okres dojrzewania i powoli dowiadują się co to seks, masturbacja, odkrywają swoje narządy rozrodcze i są tym bardzo podnieceni. Muszą cały czas o tym mówić, wspominać i przy okazji zniechęcać ludzi wokół.

Osoby te niestety nie dbają o dobry wizerunek i muszą w końcu zrozumieć, że przez takie głupie incydenty nigdy Polacy ich nie zaakceptują.

Wracając do Grossa - myślę, że on gada takie głupoty specjalnie. Chociaż nie wiem jaki ma w tym swój cel. Może go Kaczyński wynajął, żeby na jesieni zdobyć większość konstytucyjną. Nie wiem... Choć teraz jest wszystko możliwe.

Źródła:
https://dorzeczy.pl/
https://wpolityce.pl/