Dowcip o lekarzach # 12
Lekarz mówi do pacjęta:
- Ma pan wapno w żyłach, piasek w nerkach i wodę w kolanach.
- Panie doktorze, jak mi pan jeszcze powie, że mam na płucach worek cementu, to zaczynam się budować.
- Przepiszę pani te tabletki - mówi lekarz do pacjentki z olbrzymią nadwagą.
- Dobrze, panie doktorze. Jak często mam je zażywać?
- Nikt ich pani nie każe zażywać. Proszę je rozsypywać na podłogę trzy razy dziennie i podnosić po jednej.
- Panie doktorze, mam kłopoty z zasypianiem.
- Proszę brać te czopki, są bardzo mocne.
Przy następnej wizycie pacjent prosi: - A mógłbym dostać coś słabszego? Bo jak się budzę to mam jeszcze palec w tyłku.
Lekarz przegląda zdjęcie rentgenowskie i ogromnie się dziwi:
- Panie, masz pan zegarek w żołądku. Nie sprawia to panu żadnych problemów?
- Jasne, że tak. Zwłaszcza przy nakręcaniu...
Do gabinetu psychiatry włazi na kolanach gość z czymś w zębach.
- A kto to do mnie przyszedł? Kotek? - pyta lekarz.
Gość lezie w kąt pokoju. Psychiatra spogląda za nim: - Piesek?
Facet wali ręką w listwę podłogową i przechodzi w drugi kąt. Doktor podąża za nim wzrokiem: - Jeżyk do mnie przyszedł!
Mężczyzna wyjmuje przewód z ust:
- Kuwa, weź się gościu odpiedol i daj mi podłączyć ten internet!
Dentysta: To może troszkę zaboleć.
Ja: OK.
Dentysta: Sypiam z twoją matką.
Posted from my blog with SteemPress : http://parchy.pl/2018/06/18/dowcip-o-lekarzach-12/