You are viewing a single comment's thread from:
RE: [SYLWETKA] Jordan Peterson – anty-postmodernistyczny psycholog
Wiem, że to całe przypisanie do alt-right to myślenie ich samych i Peterson się nie identyfikuje z nimi. Ale retorycznie wpisuje się w ich poglądy, wiec troszkę pasuje. No i oni go chołubią...przynajmniej w przekazach, które znam.
Tak jak napisałem - ogólnie sporo mądrych rzeczy, tylko tak trochę asekuracyjnie. Niby przeciwnik politycznej poprawności, a na własny tyłek bardzo patrzy, żeby nie podpaść...takie czasy.
Dzięki za komentarz!
W jaki sposób konkretnie? A to że oni go lubią to nie dokońca jego wina. Peterson jest centrystą/klasycznym liberałem i wrogiem każdej skrajnej ideologii
Jest obok MIlo i Shapiro stawiany na piedestał przez to środowisko. Przede wszystkim przez poglądy antyfeministyczne, realizm rasowy i krytykę lewicy (marksizmu). I napisałem - ja nie twierdzę, że on się utożsamia, tylko, że jest przez to środowisko wynoszony na piedestał. Tak samo jak "Daily Stormer", serwis rasistowski, chwalił MIlo. On rasistą nie jest, ale sobie środowisko przytula takich ludzi. zwłaszcza jak mówią rzeczy, którym po drodze z nimi samymi.
Nie mylmy jego własnego umiejscowienia z tym, że różne grupy będą sobie zawłaszczały takie osobowości dla własnych celów jeśli będą spełniały jakieś cele.
W tym zdaniu o retoryce zrozumiałem, że uważasz, że część jego poglądów wpisuje się w altright.
Problem w tym, że Peterson ma wiele poglądów najzwyczajniej w świecie niepoprawnych politycznie. A altrightowcom się podoba wszystko co niepoprawne i ignorują to, że gdzieś pomiędzy Peterson sam krytykuje postawy które oni reprezentują. Z tym, że sam mówił że chce rozmawiać z każdym i także z altrightowcami i że kilkadziesiąt osób pisało do niego że dzięki jego wykładom zrezygnowali z tej "ideologii". Także powierzchownie można łączyć go z altrightem, ale ten stosunek jest znacznie bardziej skomplikowany i nieoczywisty, no ale wystarczy na super nagłówek o far right ideologist from Canada
Altright to w ogóle ciekawa sprawa, bo to bardziej zlepek reakcyjnych nastrojów społęcznych i internetowego trollingu niż realna siła polityczna czy jakaś spójna ideologia imho.