Może coś w tym jest,przeważnie kłótnie zaczynają się o jakieś pierdoły,i zamiast szybko się pogodzić i zamknąć temat to jest on drążony.Który coraz bardziej przekłada się na dalsze kłótnie a to jest tylko kwestia czasu jak wszystko się rozsypie.Trzeba ze sobą rozmawiać nie dać się ponosić.
Uważam, że przede wszystkim trzeba słuchać. Moja partnerka prosi mnie, bym odkładał kubek w określone miejsce w szafce. Irytuje ją, gdy stoi gdzie indziej.
Mimo, że uważam ją przez takie rzeczy za totalnego freaka, spełniam tę prośbę z uśmiechem.
Ktoś inny mógłby to zignorować i nie widziałbynic złego w zwyczajnym włożeniu kubka do szafki. Miałby rację, bo to nic złego.
Tylko ten ktoś inny nie wytrzymałby długo z moją partnerką. Albo ona z nim. ;)
Tak jak mówisz trzeba słuchać.Tylko że niektóre partnerki (kobiety)sądzą że facet musi takie rzeczy wiedzieć,że nie trzeba mu mówić,on ma wiedzieć co ona myśli.To jest najbardziej irytujące
Czasem po prostu trzeba wiedzieć. Na tym właśnie polega dopasowanie. ;)
Tak jak mówisz.Rozumiemy się bez słów,wystarczy spojrzenie