Sort:  

To szacunek:) Ja jakoś nie lubię pisać na raty. Gdy zaczynam to chce skończyć jednego dnia. Najlepiej jak ma się wolny dzień.

Mam to samo. Piszę co drugi dzień i jednego dnia zaczynam, mija kilka godzin, coś tam wpadło go główki i znowu piszę. Czasami jak mam gorącą głowę to za pierwszym podejściem bardzo ładnie idzie. Pozdrawiam.