Sort:  

Coś w tym jest. W kwestiach związanych z finansami spodziewamy się tego, że ludzie będą prezentować postawy maksymalizujące zyski, niezależnie od tego jakie postawy miałyby to być.

Post factum to nawet dość logiczne, że w końcu w takim natłoku nic nie wnoszących gwiazdeczek, medialnej papki i wszechobecnego traktowania człowieka przedmiotowo spójność, szczerość i otwartość stały się tak rzadko spotykane, ze aż cenne i pożądane. I taką postawę w zasadzie Steem ( a w zasadzie użytkownicy) premiuje.

A to miejsce jest kopalnią takowych :) Żyła złota normalnie.

I wydaje mi się, że aspekt finansowy mimo wszystko jest drugorzędny. W tym, kiedy sąsiadka dziękuje ci ciastem za naprawienie kranu najważniejsze jest przecież to łączące ludzi poczucie bycia potrzebnym i wdzięczność. I tego jest tu chyba najwięcej.

Fenomen to rzeczywiście słowo klucz.

Dla mnie jedyne wytłumaczenie jest takie że aspekt finansowy powoduje że wszystko jest bardziej realne. Realne nagrody które powodują wymierne efekty. Realne poczucie odpowiedzialności za powodzenie tego eksperymentu. I realna zazdrość że jedni dostają wypłaty a inni nie.