RE: Serva ordinem, et ordo servabit te — Zachowaj porządek, a porządek ciebie zachowa
Do wymienionych cytatów dodam jeszcze - "If you want to change the world, start off by making your bed" - William H. McRaven
Kiedyś patrzyłem z góry na ludzi, dla których porządek w domu był rzeczą świętą. To przekonanie wyniosłem zresztą z domu rodzinnego. Porządek był dla mnie domeną ludzi nudnych i nie mających w życiu zainteresowań. Artystyczny nieład kontra teutoński ład. Jednak zaczynam zauważać jaką ważną kwestią jest sprzątanie. I nie chodzi nawet o czyszczenie domu na błysk co dwa dni; proste kwestie - zaścielone łóżko, zamieciona podłoga, książki na jednej kupce, papiery na swoim miejscu. Z takiego poziomu można zaczynać branie się za inne kwestie, a i sam akt porządkowania przestrzeni wokół siebie porządkuje nasze myśli. Trzeba przy tym zauważyć, że niektórzy ludzie po prostu robią wokół siebie bałagan, zwłaszcza w akcie twórczym. Gdy gotuję albo rysuję, nie myślę o odkładaniu rzeczy na miejsce, bo ważne jest to co robię i tyle. Natomiast ten stan rzeczy nie może trwać wiecznie. Sprzątnięcie po pracy jest prostą rzeczą, w dodatku zamyka ten proces twórczy w jakichś ramach. W najgorszym wypadku można ogarnąć przestrzeń wokół siebie na zakończenie dnia.
Bardzo cenna uwaga! Istotnie, podczas pracy ciężko jest zachować porządek taki jak wtedy, gdy się nie pracuje. To by nawet przeszkadzało. Ale na koniec dnia lub po skończonej pracy warto jest poświęcić chwilę na ogarnięcie najbliższej przestrzeni :)