RE: Warren Buffett miał rację mówiąc ..... Świeczka "śmierci ceny" na BTC?
Nie rozumiesz kontekstu sytuacji. Handel na rynku tradycyjnym to zdecydowanie nie hazard, taka sytuacja na rynkach regulowanych była by powodem wszczęcia dochodzenia i pociągnięcia do odpowiedzialności za niedozwoloną manipulację rynkiem i tu jest podstawowa różnica.
To co się wydarzyło na BTC NIE JEST NORMALNE, zupełnie nie rozumiesz normalności rynku i bardzo polecam poczytaj trochę przepisów i poszerz wiedzę z zakresu niedowolnych praktykach rynkowych. Szybko się przekonasz, że nie można takiego zjawiska uznać za coś NORMALNEGO.
Płacze o starty i oszustwa, to raczej problem przelewarowanych pozycji bez zabezpieczanie ich STOP LOSS'em.
Dla spekulantów takie wahania to nie jest raj, albo mylisz spekulacje ze skalpowaniem rynku, a to trochę coś innego.
Ostatnia rzecz, to fakt. Na rynku zostają TYLKO NIELICZNI z zyskiem, reszta ma tracić ile się da
No na każdym rynku ludzie mają tracić xD Abyś ty zarobił, ktoś musi stracić
Wybacz proszę, że tak późno odpisuję @psychebtc
Wracając do naszej rozmowy. Myślę, że bardzo dobrze rozumiem sytuację. Handel na rynku tradycyjnym to również czysty hazard nawet pomimo regulacji. Owe regulacje i tak są jak dla mnie kpiną. Świetnie to pokazuje rok 2008 gdy upadł Lehman Brothers. Gdzie wtedy były regulacje?
5 Trylionów $ z rent, nieruchomości, funduszy emerytalnych, oszczędności i obligacji "wyparowało"! 8 mln ludzi straciło pracę, 6 milionów domy i to wyłącznie w samym USA...
I co? tylko 1 osoba została skazana, tylko jedna...
Jeżeli tak wygląda "normalność" rynku to ja wysiadam i wolę rynek krypto, który póki co dalej jest rynkiem wolnym gdzie panuje prawo popytu i podaży + nasze środki nie "wyparują" a jedynie mogą stracić na wartości.
Co do spekulantów to uważam, że korzystając z botów do arbitrażu takie wahania to istny raj.
Jednak to wszystko co piszę to wyłącznie moje spostrzeżenie na rynek i wartość "pieniędzy".
Regulowany rynek okazał się najbardziej stabilny w czasach po wielkim krachu w latach 60-tych. Z "niewiadomych" przyczyn regulacje rynkowe były sukcesywnie łagodzone, co skutkowało wzrostem spekulacji. Pojawiły się bańki na rynkach, a co za tym idzie wielkie krachy. Czym były podyktowane? Luzowaniem regulacji rynkowych, wzrostem zamożności po kolejnych bańkach spekulacyjnych. Rynkowi krypto przydałby się podobna historia. Właśnie pracuje nad dużym wpisem z szerszym przeglądem tego tematu. Pojawi się niedługo polecam poczytać jak będziesz miał czas.