You are viewing a single comment's thread from:

RE: DLACZEGO TAK MAŁO SIĘ UŚMIECHAMY ?

in #polish7 years ago

Każdy ma taki dzień i potrzebuje po prostu siedzieć w ciszy, w spokoju etc. Nie widzę w tym nic złego :)

Bycie cichym... Sama po szpitalach stałam się cicha, spokojna i zamknięta w sobie.
Ale mimo tego, taki mały gest, po prostu uśmiech, może wywołać tyle pozytywnej energii :) to jest piękne.
Jedno nie wyklucza drugiego! :)

Mowa tylko o uśmiechu, nie o zaufaniu. Nie wyobrażam sobie zaufać osobie, której nie znam. Do zaufania dłuuuuga droga.

Chodziło bardziej o to, jak postrzegani są Polacy, o to, że uśmiech nic nie kosztuje a sprawia, że wszystko staje się jakieś lepsze :) ♥

PS. Właśnie często nie wiem na jaki tag mogę sobie pozwolić, do jakiego może to pasować :)

Sort:  

To nawet nie chodzi o choroby. Jest coś takiego, że jak nie ufasz ludziom, to również nie starasz się, żeby kogokolwiek poznać, bo jest ci to obojętne. Dochodzisz wtedy do punktu, w którym robisz neutralną minę. Jak ktoś spyta Cię o godzinę, to z uśmiechem mu odpowiesz, ale żeby spytał Cię o godzinę, to musisz być jedyną osobą w otoczeniu.

Jeśli chodzi o tagi, to wedle uznania, tak jak Ci pasuje. Nikt Ci za jednym razem nie da flagi za błędy tag, a najwyżej podpowie, gdzie możesz to wstawić.
Do tego postu polecam np. właśnie pl-emocjonalnie, pl-artykuly, może pl-psychologia.
Zapraszam również na chat, to mogę Ci wyjaśnić.

Najgorzej jest wtedy, kiedy komuś zaufasz, oddasz całego siebie, ale ten ktoś po czasie po prostu o Tobie zapomni lub będzie mu obojętne czy Ty jesteś w jego życiu, czy też nie...

A Ty biedny później zastanawiasz się, co takiego zrobiłeś źle, skoro dodałeś całego siebie. Może właśnie to jest złe. Z drugiej strony później mógłbyś pluć sobie w brodę i żałować, ze czegoś nie zrobiłeś, utwierdzając się w przekonaniu, że byłoby super pięknie..

Jak widać, wszystko co robimy, czegoś nas uczy i buduje w nas pewność siebie, siłę charakteru czy kreuje osobowość.
Wszystko jest po cos. Nawet uśmiech. Nawet jeśli musimy przez jakiś czas cierpieć. Neistety, uczucia to nie przelewki.

Zgadzam się z Tobą. Jeśli z góry zakładasz, że nie ufasz ludizom, nie chcesz nikogo poznać, boisz się, wolisz przeczekać w ciszy i spokoju, przemyśleć kilka spraw to będziesz unikał kontaktu wzrokowego czy uśmiechu.

Natomiast co do samej godziny, tak trochę poza tematem... Mam w sobie jakąś moc przyciągania osób pytających o godzinę 😂 Poważnie! Może być do okoła tysiąc ludzi... Oni i tak podchodzą do mnie! Jak nie starsze Panie, młodzi mężczyźni... Czy ja oprócz uśmiechu na twarzy, mam napisane na niej "zapytaj mnie o godzinę"? Hahaha

W wolnej chwili zajrzę na chat! Dziękuję bardzo jeszcze raz ♥