ech, służbiści..
gdyby tak przelecieć z linijka i ich kategoriami osiedla, miasta i wsie,
to pewnie polowa kraju nadawałaby sie do zamknięcia, zniszczenia lub poprawy.
:)
kochani, trzymajcie sie i próbujcie dalej.
czasem wystarczy pójść tam raz jeszcze,
i trafić na innego człowieka, inny nastrój jaśniepana, inny zapis i inny kodeks.
wewnętrzne życie biurokraty- służbisty, to ciekawy choć gorzki temat.
Dziękuję za ciepłe słowa (jak zwykle!) :*
Walczymy, czekamy na kolejną decyzję...