Żarty się skończyły, wyciągamy sekatory!
Dom domem, ale ogród sam się nie urządzi. Trochę odwlekaliśmy nasze prace ogrodnicze, trochę powstrzymywała nas pogoda… Tak czy siak, parę dni temu w końcu ruszyliśmy :)
Moja ulubiona wieczorna lektura to ostatnimi czasy ta niepozorna broszurka:
Do tej pory nie miałam okazji przycinać czy sadzić drzew ani krzewów. Jest to kolejny temat, którego uczę się odkąd nabyliśmy naszą ukochaną ruderkę :) A w naszym ogrodzie jest co robić. Mamy kilka drzew owocowych i zagon malin. Niestety wszystko jest zaniedbane i okropnie zapuszczone.
Na pierwszy ogień poszły maliny. Było ich zdecydowanie za dużo. Dodatkowo nikt nie wyciął starych, zeszłorocznych pędów (czy tylko ja nie wiedziałam, że jest coś takiego, jak stare pędy malin i nowe pędy i że te stare trzeba wycinać ??? :) ).
Uzbroiłam się więc w sekator (a nawet dwa!) i ruszyłam do walki.
Na początek usunęłam (częściowo wycięłam, częściowo wyrwałam) nadprogramowe maliny. Ta część pracy całkiem mi się podobała, zakwasy mam do dzisiaj ;)
Szpadel też się przydał:
Zostawiłam połowę krzaków, może trochę mniej.
Kolejny etap: usuwanie starych pędów. Ha, ale jak odróżnić stare pędy od młodych? Obejrzałam je z jednej strony, z drugiej strony… i na szczęście okazało się to całkiem proste :)
Stare pędy mają grubszą, spękaną korę:
Natomiast młode są bardziej elastyczne i wyglądają mniej więcej tak:
Po tym etapie nasz malinowy zakątek wyglądał już całkiem dobrze.
Małe porównanie przed i po:
Ale do wysprzątania został jeszcze śmietnik na ziemi: Niestety ktoś życzliwy pozbywał się swoich śmieci na naszej działce :(
Tym razem pomocne okazały się grabie… i dużo cierpliwości. Najgorsze były stare, plastikowe woreczki, które porozrywały się na mniejsze kawałki i walały po całej grządce. Jakoś się udało :)
To jeszcze nie koniec projektu maliny. Docelowo chcemy tu wbić słupki, przeciągnąć dwa druty i przypiąć nasze maliny mniej więcej tak:
Trzymajcie kciuki! :)
Ciąg dalszy nastąpi.
Construction logbook / Dziennik budowy
1. The biggest project of our lives! / [PL] Największy projekt w życiu!
2. It all starts with a good plan… / [PL] Bez dobrego projektu ani rusz...
3. See our lovely ruin from the inside / [PL] Zapraszamy na salony - czyli nasza ruinka od środka
4. Papierologia
5. Theorizing time is over, let the demolition begin! / [PL] Koniec teoretyzowania, zabieramy się do roboty
6. Joyful excavations, pipes and tons of earth / [PL] Radosne wykopy, rury i tony ziemi
7. Big and small treasures / [PL] Skarby duże i małe
8. Żarty się skończyły, wyciągamy sekatory!
9. Najpierw trzeba zburzyć, żeby coś zbudować
maliny!! ulubione owoce całej mojej rodziny!
(określenie: "za dużo malin" brzmi jak oksymoron, czyli zaprzeczenie samo w sobie, bo nie ma czegoś takiego jak za dużo malin:))
to ja może wpadnę po te niechciane maliny.. powiedzmy tak za.. yyy.. 10 lat? będą już? hah:)
Obawiam się, że u nas nadwyżek malin też nie będzie ;) Jasiek jest wielkim fanem malin w każdej postaci ;)
Wiosną zawsze jest co robić na działce. Wszystko zaczyna się budzić do życia i własnie jest to pora na generalne porządki aby latem cieszyć oko.
Mnie czeka drenaż działki - byłem w weekend na działce i stoi woda. Schodzi powoli i muszę to przyśpieszyć.
Na pewno będzie z tego post, może komuś się przyda. Pozdrawiam z Kalisza i życzę miłych chwil na działce.
Drenaż brzmi jak poważne przedsięwzięcie. Trzymam kciuki i czekam na relację :)
Bardzo dużo pracy za Tobą.
Osobiście nigdy nie wiem czy dobrze tnę drzewa i krzewy. Za to z malinami radzę sobie całkiem nieźle.
Fajnie, że mamy kolejnego ogrodnika na Steemit. Proponuję abyś któryś tag zamieniła na pl-ogrod. To nasz ogrodniczy tag, więcej ludzi znajdzie Twój post.
Pozdrawiam :)
Dziękuję za podpowiedź! :) I do przeczytania na pl-ogrod :)