You are viewing a single comment's thread from:
RE: Serva ordinem, et ordo servabit te — Zachowaj porządek, a porządek ciebie zachowa
Albo na odwrót - dążenie do porządkowania świata zewnętrznego (jak obsesyjne sprzątanie) może odzwierciedlać próbę zapanowania nad wewnętrznym burdelem. Łatwiej jest się zająć tym, co na zewnątrz i stworzyć iluzję, że się ma wszystko pod kontrolą. Ale tu już skręcam w zaburzenia, a Autor pisze raczej o zdrowej samodyscyplinie :)
Nie wiem czemu, ale zauważyłem ten komentarz dopiero dziś :/. Cenna uwaga! Pisząc ten tekst wyleciał mi z głowy ten motyw. Istotnie sam czasem tego doświadczam - tzn zajmuje się rzeczami, które w hierarchii rzeczy do zrobienia są bardzo nisko (tak jak wspomniałaś - np. sprzątanie.). W memicznej formie wygląda to właśnie tak (załączony obrazek) :)
aa, racja!
przecież są też nazi-porządku, którzy chorobliwie pedantycznie ogarniają ład zewnętrzny
(ściągając wszystkich wokół, biegając ze ścierą i odkurzaczem;
zresztą - nie sposób z nimi żyć, bo oddychanie tez brudzi przestrzeń),
a w głowie nawet nie tyle burdel, co puuustka i echo. (wysprzątane)
ładnie napisał też @postcardsfromlbn, taka zdrowa równowaga.
(ech, równowaga czyli ideał życia :)