RE: This post is for role play
-Znowu nagrania? No dobra... - Westchnął i zawołał kolegę żeby stanął za niego na barze. Ruszyli znowu za nim, ale Mikasa uważnie się mu przyglądała
-Czy dostępu do takich rzeczy nie mają tylko upoważnione osoby?
-Razem z bratem prowadzimy ten lokal. Chociaż to on się wszystkim zajmuje, ja wyrywam panienki na swoim stanowisku - Zerknął na nią i uśmiechnął się znowu szeroko - Wie piękna pani, to jest ten odpowiedzialny brat.
-Często tu bywa?
-Ostatnio? Rzadko. Zajęty jest studiami, wiadomo jak to jest. A że ja na studiach nie jestem to mogę się zająć, bo czemu nie.
Mikasa spojrzała na Levi'ego, może to był ich trop...Jak już znaleźli się w pomieszczeniu to musieli w ciszy czekać na to, żeby się wszystko nagrało. Dziewczyna założyła już ręce na piersi w zamyśleniu.
Był bardzo ciekawy tych nagrań. Podparł się o ścianę, spokojnie stojąc. W miarę spokojnie. Czując nacisk czasu, będący niczym tykająca bomba. Będą musieli sprawdzić tego brata. On też mu się nie podobał... Ale narazie nic na niego nie mają. W dodatku wydaje się współpracować. Choć nie powinni tracić czujności.
Mikasa sama do końca nie ufała temu chłopakowi. Ale niewykluczone, że może w tym wszystkim chodziło o jego brata. Oparła się o ścianę i już czekała tak tylko na te nagrania. Czuła na sobie wzrok chłopaka ale jak mogła zareagować? Zerknęła na Levi'ego. Właściwie to...
-Czyli nie zajmujesz się niczym innym? Siedzisz tutaj i jak to ująłeś "wyrywasz laski"?
-Zgadza się. Przyjemne zajęcie - Obrócił się na fotelu i wyszczerzył się do niej w uśmiechu.
-Jestem dla Ciebie za stara, wiesz o tym?
-Ależ wiek nie ma znaczenia! Ale to da się pani zaprosić na drinka? - Z nadzieją się wyprostował. Mikasa wzruszyła ramionami, właściwie to...miała ogromną ochotę się napić.
Słuchał ich, z pewną uwagą. Nawet jeśli temat zszedł poza sprawę. Zerknął na Mikasę. Nie komentował tego, nie miał prawa powstrzymymywać jej. Może to jakiś plan? Poobserwuje bar i coś jeszcze wyciągnie od tego chłopaka? Tak czy owak nie wtrącał się w ich rozmowę, czekając na nagrania.
Zadowolony chłopak już tylko wyszedł z Mikasą, zostawiając Levi'ego samego.
Nagranie jeszcze trochę się robiło więc Mikasa zdążyła też dużo wypić. Potrzebowała tego, nawet nie wiedziała że aż tak...mina chłopaka była bezcenna, nie spodziewał się takiej mocnej głowy po kobiecie.
Nie miała żadnej taktyki, żadnego pomysłu. Po prostu...chciała zapomnieć o tym widoku. I ignorowała kompletnie też to że nagle pojawił się tuż przy niej i łapał ją za udo.
Levi zdecydował się usiąść przy tych kamerach i trochę pooglądać na miejscu, póki się zgrywało. Nie byl jakimś specem, żeby wychwycić wszystko, ale moze akurat się coś ciekawego znajdzie. Co do Mikasy chyba serio miał nadzieję, że potrafi zachować umiar. W końcu tylko raz znalazł ją pijaną na umór.
Pijana nie była, ale czuła ten piękny stan gdzie miała na wszystko wyrąbane. O tak, tego jej brakowało...i oprócz lekceważącego zachowania to nie było widać po niej że piła.
Za to Levi mógł na nagraniu do zobaczyć dziewczynę którą dzisiaj znaleźli...charakterystycznie wyglądała.
Również stała przy barze, niby dopijała drinka, a jednak to było praktycznie takie same jak u tamtej dziewczyny. To nie mógł być przypadek. Ponadto po chwili mógł zobaczyć jak dokładnie ten chłopak który teraz się dostawiał do Mikasy, obejmuje ją ramieniem i z nią wychodzi z baru.
Obserwował nagranie ze zmarszczonymi brwiami. Chyba zafundują mu wycieczkę z noclegiem na dołku. Akurat wszystko się zgrało, więc się obsłużył, już wychodząc. Wyjął też odrazu kajdanki.
Widok był raczej zabawny. Mikasa siedziała z przymkniętymi oczami i podpierając się o swoją dłoń przy barze w trakcie gdy ten chłoptaś ją sobie dotykał.
Chował jej kosmyki za ucho, trzymał dłoń na jej udzie no i był cholernie blisko...w Levim mogło się lekko zagotować.
Uniosła głowę jak usłyszała tych z tamtej strony i popatrzyła na Levi'ego obojętnie. Jednak zmarszczyła czoło na kajdanki.
-Co? - Skrzywiła się.