You are viewing a single comment's thread from:

RE: Boże Narodzenie, a sztuka marketingu, czyli jak postrzegam te święta

in #polish7 years ago

Hey!
Jest w tym dużo prawdy co napisałaś, ale nie do końca się mogę zgodzić, jeśli chodzi o moje własne odczucia 😉 Np. w Anglii, bo tu mieszkam w momencie gdy jest szał na halloween obok półki z monsterami jest mała półka z ozdobami świątecznymi przechodzę obok i myślę co za debilizm! Ale wydaje mi się i jestem wręcz przekonana, że najważniejsze to nie zatracić ducha świąt, pewnie zaraz ktoś powie ale jak nie zatracić skoro sieciowki już molestują nas od października klimatem świąt!?!? Jestem osobą, która nie ulega wpływom i na mnie osobiście nie działa histeria wykreowanych reklam (bo nie mam tv i jej nie oglądam?!?) w grudniu natomiast zaczynam się uśmiechać na widok dekoracji świątecznych, podchodzę do świąt bardziej duchowo aniżeli miałoby mnie opętać istne szaleństwo, które uważam,ze jest nie zdrowe, na każdym kroku słyszę nie nawidze świat!! Wręcz przeciwnie uwielbiam święta!!!

Sort:  

U mnie to obrzydzenie nasiliło się kiedy pracowałam w galerii handlowej. Dzień w dzień po x godzin to słyszeć od początku jesieni, a potem prywatnie na zakupach to mało moja dusza nie opuszczała mnie z tej rozpaczy. Albo kiedyś tam jadę sobie tramwajem i we wrześniu widzę lampki z dekoracjami świątecznymi na budynku sklepu... Od tego momentu wisieli tak sobie rok w rok nie zdejmując ich wcale. Jeszcze zrozumiem prywatne domki, ale placówka handlowa, no już przegięcie. Gdyby tak chamsko nie wjedżano ludziom z hasłem "coraz bliżej święta" i innymi cudami to by tak nie przytłaczały :(