You are viewing a single comment's thread from:

RE: UWAŻAJCIE W NOCY I NIE TYLKO !! - MOJA HISTORIA #2

in #polish7 years ago

widząc Twoje zdjęcia jestem na 99% pewna, że chciał Cię zgwałcić jednakże...
...zachowałaś się prawidłowo, zadziałał Twój instynkt przetrwania, który zapewne wołał - UCIEKAJ!!!
owszem, mogłaś zostać i dopilnować sprawiedliwości, lub podziękować wybawcom, jednak nie wiedziałaś jak to się skończy - mogło się stać coś niespodziewanego. niebezpieczeństwo było za duże.
mój kolega z pracy o 9.00 rano został napadnięty w publicznym miejscu na warszawskiej Pradze, zaczęło się od zwykłego "masz drobne?", a że on jest hojny to postanowił poratować dresa. po chwili drugi dres do nich dołączył i grozili mu nożem. zabrali mu pieniądze z portfela, lekko pobili i odeszli. dookoła pełno ludzi, nikt nie zareagował.. sprawa została zgłoszona na policję, pomimo monitoringu NIC z tym nie zrobili. znajomy gliniarz poradził mu na przyszłość stosowanie samoobrony, ponieważ nawet jakby złapali tych dresów i by się wyparli to nic nie mogliby im zrobić..
dlatego lepiej jest zapobiegać :) dobrze że podzieliłaś się swoją historią, powinna uświadamiać ludzi bo to może się przytrafić każdemu. nawet jeśli idziemy w grupie!! najlepiej jest zadbać o siebie :) lekcje samoobrony + gaz pieprzowy POLECAM

Sort:  

Być może tak było. Może chciał zrobić to co napisałaś. Nie mam pewności. Żyję nadzieją, że po prostu mu coś odbiło po alkoholu (wyczuwałam alkohol).

Nie ma nic gorszego jak właśnie w taki sposób skrzywdzić kobietę fizycznie i psychicznie.. 😔

Bardzo miło czytało mi się Twój komentarz, ponieważ ktoś myśli tak jak ja. Jest po mojej stronie. Nie mówię, że reszta jest przeciwko mnie. Chodzi mi o fakt rozumienia a raczej zrozumienia..

Nie mam sobie nic do zarzucenia. Uciekłam? Tak, to prawda. Po prostu czułam taką potrzebę. Byłam w szoku. Pierwszy raz spotkało mnie coś takiego. Mam nadzieję, że pierwszy i ostatni.
Tak jak pisałam wyżej, na szczęście skończyło się na poturbowaniu ciała (najbardziej kolano) i utracie telefonu.

W sumie czytając komentarze wyżej czasami zastanawiam się, czy faktycznie zrobiłam źle, uciekając. Trochę mnie to dołuje. Nie wiem dlaczego, ale tak jest. Teraz mogę gdybac co by było gdyby...

Swoją sytuację jeszcze rozumiem...ponieważ wracałam sama, ładnie ubrana, po północy etc... Ale Twojego kolegę? O 9 rano? :o
Ludzie naprawdę mają popsute w głowie... 😔 Az nie wiem co powiedzieć. Może faktycznie zaopatrzę się w gaz pieprzowy.

Dziękuję bardzo za przeczytanie i komentarz! Cieszę się bardzo, że dostałam właśnie taki komentarz od Ciebie. Jakoś od razu mi lepiej na sercu i sumieniu :)

Pozdrawiam! 😉